wtorek, 20 maja 2014

kolej

W Polsce tylko ryby nie biorą hahaha wychlastali pełno kasy z naszych podatków a to co nakradli to próbują załatać poprzez kontrole z urzędów skarbowych i innych instytucji typu sanepid i państwowa inspekcja pracy.Najpierw ładnie namawiają wszystkich szczególnie młodych albo tych co są bez pracy na to żeby zakładali własne działalności a potem jeszcze nie zarobisz a już musisz płacić składki .Zanim zdążysz się rozwinąć to co 2 miesiące pismo ze skarbówki że masz się stawić żeby się tłumaczyć co robisz i skąd masz takie kontakty itp.Bandyctwo w biały dzień.Ten kraj nigdy nie był za obywatelem tylko przeciwko.Zagraniczne firmy włażą tu i nie płacą przez 10 lat nic,mało tego dostają ewenty na grube miliony za to że zechcieli postawić jeden czy drugi market ,zwolnienia z podatków i żywą kasę wyprowadzają z kraju do siebie.W takiej Francji już by dawno zrobili rewolucję a u nas każdy siedzi cicho a to dlatego że parę milionów ludzi wyjechało za granicę do pracy i utrzymuje kilka jak nie kilkanaście milionów które pozostały w kraju.  Czyli tak naprawdę chcą od Alstomu homologacji na jazdę w Polsce Pendolino z prędkością 250 km/h, a tej w Polsce nikt im wystawić nie chce, bo nie ma infrastruktury. Alstom powinien podać do publicznej wiadomości kto i ile wziął w łapę za ten zakup. Czyję, że łby polecą, ale nie tych co wzięli. Przez 4 lata trąbili na całą Polskę o wielkiej inwestycji PIS pod tytułem "Peron we Włoszczowej za 3 mln zł". We wszystkich mediach wspierających PO było głośno o tym peronie. Wyborcy PO też byli oburzeni wydatkiem 3 mln. zł na peron we Włoszczowej.

 A co mamy dzisiaj? Bramki autostradowe za 1 mld zł. Ale to według nich nic bo przecież prorządowi eksperci stwierdzili że możemy zaoszczędzić kolejny mld jak ich dalej nie będziemy budować. Oto tylko jeden z przykładów manipulowania mózgami pustogłowych wyborców pewnej partii. Złote zegarki za to się potem kupowało .Absurd za który ktoś powinien skończyć w więzieniu .PESA -rozchwytywana przez cały świat - a ci wzięli pewnie łapowe i pojechali na zakupy do Włoch .Takie rzeczy -tylko w Polsce . Kolejny "Harcerz" tym razem rodem z PSL zabiera się do majstrowania przy kontrakcie z Pendolino. Wiadomo idą wybory i trzeba wykazać się hardością wobec "obcych" producentów/ tych z zagranicy/ przy jednoczesnym wynoszeniu pod niebiosa raczkujących dopiero prototypów z Bydgoszczy ,mających kiedyś tam "pędzić" maks. aż 160 km/h !!! Śmiech na sali. Oczywiście koszty takiej zabawy są nieważne, bo za nie nie zapłaci Piechociński tylko Skarb Państwa. A to, że PKP nie przygotowało na czas infrastruktury niezbędnej by zamówiony pociąg mógł uzyskać homologację a następnie mógł w terminie uzyskiwać oczekiwane parametry, to oczywiście drobiazg, o którym najczęściej się milczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz