wtorek, 4 września 2018

posłusznie

wiadomo że baby to egoistki i materialistki na dodatek impotentki seksualne, to i wiadomo kto może mieć kochankę ten kto jest przystojny i lub bogaty albo bardzo bogaty jeśli nie jest przystojny, reszta po prostu nie ma takiej możliwości. bardzo znane w świecie z miłości do obcokrajowcow. Może dlatego są odebrane jako zabawka i tania, szybka żona dla desperata który ma problem poznać własną rodaczkę. W tym wszystkim tylko Polski szkoda i narodu słowian dlatego jak niżej napisał niech orzeł biały chroni Polskę przed tymi kobietami A moze Dlatego ze inne narodowosci Maja wiecej Oglady, kultury i dbaja o swoje kobiety. A polacy to ociosane kolki wymagajace prania, gotowania i posluszenstwa. Sama mam meza Niemca i w koncu jestem szczesliwa bardzo znane w świecie z miłości do obcokrajowcow. Może dlatego są odebrane jako zabawka i tania, szybka żona dla desperata który ma problem poznać własną rodaczkę. W tym wszystkim tylko Polski szkoda i narodu słowian dlatego jak niżej napisał niech orzeł biały chroni Polskę przed tymi kobietami yje nam się bardzo dobrze. Mieszkamy i w Berlinie i w Szczecinie. Korzystamy z wszystkiego co najlepsze z obu krajów. Telewizor raz po niemiecku raz po polsku.. I to jest wspaniałe, ze żadno z nas nie musi z niczego rezygnować.... Poza tym po 30 latach mogę powiedzieć ,..że Polacy niewiele róznią się od Niemców. Oni napewno nie przejmują się tym co ludzie powiedzą. No i niewielu chodzi do koscioła. A moze Dlatego ze inne narodowosci Maja wiecej Oglady, kultury i dbaja o swoje kobiety. A polacy to ociosane kolki wymagajace prania, gotowania i posluszenstwa. Sama mam meza Niemca i w koncu jestem szczesliwaA ja jestem super w łóżku lubię i umiem więc nie uogólniaj. Studiowałem w UK i czasem wstyd było się przyznać że ta dziewczyna to Polka i jest tej samej narodowości co ja, smutne ale prawdziwe. Co do muzułmanów to wszyscy oni jadą na niebieskiej tablecie lub "spidzie" ale to trzeba wiedzieć a nie się zachwycać.

codzienność

czlowiek zyjacy z piekna kobieta moze swoje zycie porownac do codziennej wizyty w drogiej ekskluzywnej restauracji .... i tam czlowiek mluci codziennie te pyszne dania i mluci lecz dania po pewnym czasie zaczynaja sie powtarzac, smakuja Ci i chociaz sa pyszne to po pewnym czasie zwyczajnie masz ochote na kebsa....Skoro facet zdradza - to musi z kims czyli inną kobietą, która też pewnie zdradza. A poza tym jak ma w domu dobrze wszystko zrobione to i na bok nie pójdzie. No chyba że żona pierwsza zaświeci przykładem, co jest nader częste.A ja już nie sypiam ze swoim bo mnie nie kręci. A co on porabia to też mnie nie interesuje. Bo jestem szczęsliwym człowiekiem co kocha siebie i akceptuje w pełni.Tak było od zawsze. Ssaki są poligamiczne. Teraz też w większości ludzkość żyje w poligamii (islam). A chrześcijaństwo to zaledwie 2000 lat i mimo kulturowych nacisków zdrady towarzyszą nam nieprzerwanie.Taką mamy naturę.Im wyższa pozycja samca, tym większy dostęp do samic..oj przepraszam...im bardziej zaradny, inteligentny i wpływowy mężczyzna, tym bardziej atrakcyjny dla kobiet. Zdradzają mężczyźni i kobiety z różnych środowisk i o różnym statusie materialnym. Taka jest natura ludzka, bo seks z tym samym partnerem czy partnerką po pewnym czasie staje się rutyną. Moja Babcia mawiała, że wierność, to przede wszystkim chroniczny brak okazji a okazja czyni złodzieja. Kobiety robią dokładnie tak samo.Niczym się nie różnią od mężczyzn.Żyłem rok czasu z kobietą która miała też żonatego kochanka ale zdradzała go ze mną.Później zostawiła go dla mnie bo bała się,że ja odejdę.On nie kupował jej torebek.Ja to robiłem i teraz żałuję.Zrobiłem wielką krzywdę rodzinie bo powoli wszystko wychodziło na jaw.

po latach

Dla mnie kobiety które decydują się na seks z żonatymi to desperatki, które zbyt wiele nie są w stanie zaoferować normalnemu facetowi. A żonaty co szuka odskoczni bierze co popadnie. Przeleci i zapomni a ona naiwna szczyci się tym że może lepsza od żony.idzę Pani z tych kobiet które za zdradę obwiniają wyłącznie kochankę a misiaczek niewinny xd kochanka jeżeli jest stanu wolnego może robić co chce, może flirtować z kim chce i sypiać z kim chce, to mąż ślubował wierność przed ołtarzem a nie kochanka. Ja też rozwalałam związki. Zdradził jeden po 30 latach małżeństwa, swoja żonę, drugi bardzo młody na studiach. Była to zdrada emocjonalna. Ale uciekłam jak tchórz,bo miałam wyrzuty sumienia.normalnie az sie wierzyc nie chce ze tutaj sami gentelmani zarobieni siedza i w dodatku ogiery w lozku tylko zony nie takie wiec chlopy musza z tego żalu sie pocieszac....Kopiuj wklej kilka wypowiedzi z forum? Bez sprawdzania rzetelności anonimowych wpisów? Konsultacji z seksuologiem? Zaczerpnięcia informacji z badań statystycznych? Chłopie, zmień zawód.A mnie się spodobało określenie "środa - dzień loda" :) Niestety żona nie lubi lodów :( Zmuszony jestem korzystać z usług koleżanki z pracy. Ona połyka dosłownie wszystko! Po lodzie nawet nie potrzebuje chusteczki żeby wytrzeć usta, tylko je oblizuje i finito!Człowiek, z punktu widzenia ewolucji, nie jest monogamistą. Monogamię wymyślił chory człowiek(kapłan, wódz, polityk itp) , nie natura. Wierność małżeńska jest to sztuczny twór tak samo jak bóg czy inny allah. Jak ktoś myśli bardzo wąsko to są potem takie puste komentarze. " Zdradzający" facet lub kobieta są po prostu zdrowsi, normalniejsi. dużo więcej zdradza facetów i to zdradzają z tymi które obsługuja taśmowo czyli jedną stuka 50 facetów z okolicy , bo faceci udrażnianie kanalizacji deszczowej uwielbiają zepsute kobiety i to dla nich wszystko oddają a żon i poświęcenia jakie wkładają w dom i rodzinę nie doceniają i nie szanują Jak facet jest w lozku beznadziejny a zona przez 20 lat musiaka udawac orgazmy zeby mu nie bylo przykro to teraz placz, ze juz nie chce z nim sypiac. Potem taki facio szuka kochanki mimo ze w domu byl slaby w te klocki . Jak facet koniecie robi dobrze to ona chce chetnie a jak jest stekajacym trzyminutowcem to niech szuka kochanki

skromnie

Najlepsze sa skromne dziewczyny czy mezatki z niewielkich miasteczek do ok 10 -15 tys osób. Mają kompleksy że w łóżku są mniej wyzwolone jak te miastowe więc wyrabiaja takie cuda ze aż miło się wspomina. Dodatkowo nawet majac większe potrzeby nie pokazują tego na codzień bo społeczność niewielka , ludzie plotkują i sobie opinie popsują. Szukaają mozliwości by sie wyszaleć ale po cichu.To wszystko działa pod jednym warunkiem- trzeba być człowiekiem z zewnatrz, na delegacjach , przejazdem i być całkowicie dyskretnym. Gdy maja pewność ze nikt sie nie dowie opory znikają. A ja zawsze poluję na żonate kasjereczki z biedronki. Są bardzo piękne, bardzo miłe, bardzo pracowite, i to nie tylko w pracy ale i w łóżku. Najpierw obserwuję taką kasjereczkę, potem zarzucam przynętę, kupuję dobre winko i Rafaello, a potem daję danej kasjerce ten upominek z numerem telefonu i proszę aby zadzwoniła do mnie albo napisała. Oczywiście mówię jej prawdę że mam żonę i dzieci ale marzy mi się z nią romans. Zawsze wybieram dzieciate mężatki bo są najbardziej bezpieczne. Romans jest bardzo namiętny i krótki. Nie chcę wiązać się z bezdzietną panną bo bym się od takiej nie uwolnił. A tak zapraszam na hotel, kupuję obiad, i cały dzień uprawiamy namiętny sex. Moje spotkania trwają zazwyczaj do 10 razy, nie więcej, ponieważ nie chcę się angażować uczuciowo. Zostają nam tylko miłe wspomnienia. Kochanka fajna, zawsze coś innego nowego ale w ogólnym rozrachunku nieopłacalne z uwagi na emocje i kasę. Dla mnie kobiety które decydują się na seks z żonatymi to desperatki, które zbyt wiele nie są w stanie zaoferować normalnemu facetowi. A żonaty co szuka odskoczni bierze co popadnie. Przeleci i zapomni a ona naiwna szczyci się tym że może lepsza od żony. widzę Pani z tych kobiet które za zdradę obwiniają wyłącznie kochankę a misiaczek niewinny xd kochanka jeżeli jest stanu wolnego może robić co chce, może flirtować z kim chce i sypiać z kim chce, to mąż ślubował wierność przed ołtarzem a nie kochanka Zdecydowanie numerek za kasę i nie było tematu jak ktoś szuka mocniejszych wrażeń niż może dostać w domu.

niedziela, 11 lutego 2018

wynik

COP 3,4 PRZY TEMPERATURZE POWIETRZA 20ºC COP 2,6 PRZY TEMPERATURZE POWIETRZA 7ºC Nominalny przepływ powietrza m3/h 100-200 Czas nagrzewania zbiornika 80L to 4,20h (Powietrze T=20ºC, doprowadzana woda T=15ºC, zbiornik T=55ºC) Przy powietrznych PC jest ten problem,że aby był przyzwoity COP,potrzeba dużo powietrza.Przy małych ilościach jakie może generować dom zimą COP jest porównywalny do prostego odbioru ciepła i ogniw peltiera.Koszt , trwałość i bezawaryjność nieporównywalna ze wskazaniem na drugie rozwiązanie. Ni mniej ni więcej ale w warunkach naszego klimatu,tańsze PPC ,zimą nie są warte funta kłaków.Chyba że postawimy taką pompę wewnątrz domu jak piszą gdzie nie gdzie.Żarty takie z ludzi robią. Jasiek .To nie śmiecie i komplikacja.Zakładam,że nadejdzie dzień kiedy znudzi się palenie w kominku,a na wiatraki i fotowoltaike puki co nie ma co liczyć.A jak by nie patrzył dzień w dzień wyrzutnią wylatuje zimową porą 20kWh a teraz to i 40-ci. Trochę boli. .Abstrahując od tego że zużywam 15kWh/m2 i mam izolacji na posadzce 18cm,a rekuperatora p-p nie posiadam to nie lubię kabli a lubię pexy.I to na tyle w kwestii wyższości kabli nad wodną podłogówką.Interesuje mnie jedynie kwestia wykorzystania zużytego powietrza dla celów CO (najlepiej w 100%). Jeżeli masz coś do powiedzenia w tej kwestii to proszę.O izolacji i kablach proszę nie.

cecha

Wynika to z bardzo prostych kilku faktów. System pośredni ma coś w rodzaju "biegu jałowego" "pali nawet jak nie potrzeba, to tak jak porównanie sinika elektrycznego i gaźnikowego System pośredni nie ma precyzyjnej automatyki w każdym pomieszczeniu - co jest KONIECZNOŚCIĄ W DOMU IZOLOWANYM ALE NIE ZEROENERGETYCZYM system pośredni jest najdroższym ogrzewaniem a ponieważ znakomita większość budujących ma ograniczone środki, więc kasę musi zabrać z "izolacji" Rolą izolacji jest marginalizacja roli ogrzewania, Cechą klimatyzacja charakterystyczną domu izolowanego jest konieczność centralnego ogrzewania.Przy założeniu że dom jest dla mnie a nie odwrotnie.Dlatego mój dom ma zimą komfortowe ( w moim odczuciu) 22oC.W każdym pomieszczeniu,w łazienkach ciut więcej,ponieważ mój dom czeka w pełnej gotowości czy pancio pojawi się w tym czy w innym pokoju.No niby rozrzutny ten dom,ale zużywa w sezonie grzewczym +/- 2100kWh na 140m2.Mało tego opalany jest głównie drewnem a energia gromadzona w buforze.Kosztuje to śmieszne pieniądze.Stąd moje przekonanie,że dom izolowany i CO żyje w harmonii dla dobrego samopoczucia pancia. Wracając do meritum.Gościu rozumiem że zbudowałeś coś na ogniwach i stwierdziłeś że nie opłacalne.Ale gdyby te ogniwa skonfigurować z prostą wymianą energii ,powietrze-CWU,powietrze -CO .No i uzyskać można w ten sposób ze zużytego powietrza domowego COP w granicach 2,4.Przecież z prostej wymiany energii podgrzejesz ZWU zimą z 5 do ok.20oC.z ogniw z każdego wata dostaniesz 1,3-1,4W.Oba te systemy w sumie dają podobnie korzyści jak komercyjna powietrzna pompa ciepła w pogodę +5-8oC.Tylko trzeba je zastosować w odpowiednim miejscu. Prosta wymiana dla ZWU bo oprócz zasobnika,wszystko jest mając WM.Ogniwa na powrocie z CO bo większość roku zasilanie nie przekracza 25-oC. To jest tak trochę jak z solarami.Jak kupisz komplecik za 12kPLN to sensu ekonomicznego w tym nie ma.Ale jak kupisz za 5% wartości kompleciku 200mb pexa i umieścisz w połaci dachu ,to sensu to zaczyna nabierać już w pierwszym roku. Przekonany jestem że kombinowałeś ogniwami grzać wodę użytkową.Tam potrzeba 40oC z haczykiem i w tym jest problem.Grzejąc powrót z CO masz podobną temperaturę po stronie zimnej i ciepłej .A to jest bardziej korzystne. Co do pieniędzy to nic nie napiszę ,bo nikt i tak nie uwierzy.Jedynie może to że to są procenty kosztów komercyjnych rozwiązań i trochę pracy,ale za to ile radochy.Dom izolowany koczy się na 30kWh/m2 rocznie - 140 x 30 - 4200 - Przy ppci to 1000kWh nie 2000. Kolejna sprawa to po co budować dom 30 jak można mieć 30 cm od gruntu odzysk ciepła z wentylacji i 10kWh/m2 rocznie - co przy kablach grzewczych da 1400kWh Jak np u j-j Nie izolować domu tylko po to by zastosować pompę ciepła do CO?

urządzenia

Taka PCi, to chyba tylko we własnym zakresie. Kiedyś znalazłem zbliżoną do Twoich wymogów sprężarkę, ale COP miała marny. Chyba że używaną z jakiejś lodówki? Lepiej nie będzie. U mnie mam średniej wielkości dom i projektowaną wymianę powietrza ok. 170-180 m3/h. Znalazłem też do tego fabryczną "pompkę".owszem pracują od -36C, ale autor napisał +/- 18C. Przy +18C ( a nie daj panie nieco więcej ), sprężarka wystartuje w kosmos!aczkolwiek biorąc pod uwagę taki parametr ekonomiczny jak CVP, część pary trzeba puścić w gwizdek. Tak jest zwyczajni taniej. Obecnie. W latach 70 XXw. ( wielka płyta za czasów pana Edwarda G. ), tej pary w kontekście energochłonności puszczano wiele. w 2003-4 r. jak projektowałem swój II domek, wychodziło mi ok. 50-70 kWh/m2*rok. Reszta to było wyrzucaniem pieniędzy w błoto. teraz dochodzimy do 15 kWh/m2*rok. Za lat 10 domy będą posiadać nadmiar energii. Takie okresy zdarzają się już na zachodzie, gdy energia na giełdzie ma wartość ujemną, czyli trzeba zapłacić, aby ktoś ją chciał kupić. Fajnie, nie? Zmierzam do tego, ze obecne technologie moim skromnym zdaniem nie pozwalają na uzasadnione ekonomicznie na proponowane tu zabawy. Owszem dla hobbystów, ręczne wykonanie. Ale i tak suma-sumarum kończy się to jedynie satysfakcją wykonującego i niczym więcej. Grzanie/chłodzenie układami Peltiera przerabiałem. Nie ekonomiczne. Wierz mi, a jeśli nie to zbadaj temat w rozumieniu spróbuj kupić zbudować i przetestować. Czy nie próbować w takim przypadku? Owszem tak. Sam to robię, sporo zabawy. Ale ostrożnie i tylko w takim kontekście. Na końcu są pieniądze, nie tylko moje, bo i mojej rodziny, a ona może mieć lepsze pomysły na wydanie tych paru złotych. Rozpisałem się, ale Kolego , byłem tam gdzie jesteś Ty. Wybacz nieskromność. Proszę o wyrozumiałość, ale to tylko z serca i za darmo Sam sobie zaprojektowałem kiedyś małą PCi, nawet instrukcję napisałem! Zanim zacząłem składać klocki pojawiły się na rynku urządzenia, że nie opłaca mi się nawet myśleć o samoróbce. Taki świat. Z COP zgoda, dla CO będzie nieco lepszy. COP 2,7 to dla warunków idealnych. Średnia będzie dużo mniejsza dla takich małych sprężarek.Wentylacja pracuje non stop, wodę zimną puszczasz czasami. Efektywność słaba. Dodatkowo w zimie musiałbyś "przenosić" chłodnicę na wyrzutnię... chodzi o wyssanie całej energii z powietrza wyrzucanego. Idealnym rozwiązaniem byłaby pompa powietrzna, która pracowałaby przez 24h i non stop podgrzewałaby wodę. Najpierw do CWU, a nadmiar do zasobnika buforowego na potrzeby podgrzewania podłogówki. W lecie tylko CWU, ale za to wylot chłodnego powietrza leci na chałupę. Powyżej miałem na myśli COp dla CWU, bo tylko do takich zastosowań projektuję ustrojstwo u siebie.No niby w domach izolowanych nie da się zastosować CO ale mi się udało.Musi być że jestem szczęściarzem.Wracając do tematu,rozumiem,że przy takich ilościach powietrza i parametrach,COP 2,7,to wszystko o czym można marzyć. W takim razie wykorzystanie póki co ogniw Peltiera do elektronicznej pompy ciepła przepychanie kanalizacji Warszawa to nie do końca durny pomysł.Licząc trochę pokrętnie bo część powietrza podgrzeje ZWU a reszta odda ciepło za pośrednictwem ogniw,COP zbliży się nieśmiało do 2,5. Wracając do oryginalnej pompy,najmniejszej .Można by dostarczać te 75m3/h ale pompa własnym wentylatorem,przepuszczała by znacznie większą ilość powietrza-mieliła obniżając temperaturę z 18 do np.5oC.Tylko jeżeli COP przy niższej temp.będzie niższy od 2,7,to sensu to nie ma.